Uwaga!



Powyższa strona może zawierać treści erotyczne, wulgarne lub obraźliwe, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.

Czy jesteś osobą pełnoletnią i chcesz świadomie i dobrowolnie zapoznać się z treścią powyższej strony?




    Nie     - wybór tej opcji spowoduje opuszczenie strony.

Tak, ale chcę otrzymywać ostrzeżenia - wybór tej opcji spowoduje przejście do strony i kolejne ostrzeżenia w wypadku podobnych stron.

Tak, ale nie chcę otrzymywać ostrzeżeń - wybór tej opcji spowoduje zapamiętanie Twojej zgody dla innych stron i nie będziesz otrzymywać tego ostrzeżenia.

Kategoria

Dojrzałe, strona 1


Kobieta z własnym zdaniem.
Autor: zapachkobiety | Kategorie: dojrzałe 
Tagi: #milf #dojrzała #seks  
12 kwietnia 2023, 18:55

Dzień dobry, jak Ci minął dzień?

Dziękuję, bardzo dobrze, czyli aktywnie i intensywnie. Teraz pora na relaks i odpoczynek.

 

A ten wirtualny na Insta?

Dziś trochę spokojniej, choć nie zaglądałam jeszcze w DM.

 

”O ogień trzeba dbać cały czas... inaczej pozostanie dym i kupka popiołu”. – kto i w jakich okolicznościach to napisał?

Ja, od razu rozpoznaję swoje słowa. Jestem doświadczoną kobietą i dobrym słuchaczem oraz obserwatorem. My, w długotrwałych związkach często zapominamy, że pożądanie wymaga troski i zaangażowania. Wydaje nam się, że mąż, czy partner ma nas pożądać i tyle. To samo jest zresztą w drugą stronę. Mam sposób, który wypracowałam i on mi się sprawdził. Po prostu trzeba się starać. Dbać o bliskość zarówno tę emocjonalną jak i tę fizyczną.

zmysłowo

To jak Ci idzie poszukiwanie tej zmysłowości i bliskości?

Rewelacyjne. W momencie gdy odrzuciłam konwenanse okazało się, że moja kobiecość i zmysłowość wystrzeliły w kosmos. Lubię ten stan ( ... )

 

Zabrzmiało jakbyś odkryła Św. Grala ( śmiech… )

W pewnym sensie odkryłam. Odnalazłam siebie. Poczułam niesamowitą energię i radość.

 

Masz bransoletkę na prawej kostce, czy to oznacza - to, co naprawdę oznacza?  

Oznacza to tyle, że lubię biżuterię. Kostka to niesamowicie piękna część ciała, delikatna, eteryczna.

 

A kłódka i kluczyk, to informacja, że masz swojego Pana?

Nie mam i nigdy nie miałam Pana. Jestem istotą absolutnie niezależną. Lubię różne scenariusze i nie lubię szufladkowania A znajomi z kręgów BDSM śmieją się ze mnie, że jestem waniliowa ( śmiech … )

 

Trudno w tych czasach o takie kobiety jak Ty. Oczytane, mające coś do powiedzenia, znające swoją wartość, konkretne i zdecydowane. Pominąłem coś?

Wiele rzeczy jeszcze o mnie nie wiesz, np.: jestem bardzo opiekuńcza i umiem dogadać się z każdym.

proseco

Nie wypominam wieku ale zbliża się zmiana kodu z trójki na czwórkę z przodu.

Szczerze mówiąc bardzo lubię swój wiek, nigdy nie czułam się tak spełniona jak teraz. Nigdy też nie byłam z sobą w tak dobrych relacjach Dojrzałość jest super!

 

Rozumiem, że za tą zmianą idzie także doświadczenie życiowe.

Oczywiście, jak u każdego. Myślę, że nie ma nikogo kto by suchą nogą przeszedł przez życie.

 

Pod jednym ze zdjęć obnażasz intelekt pewnego mężczyzny, odbierającego Twój profil jednotorowo. Chyba w takim miejscu decydując się na taką formę przekazu, jesteś niejako skazana na taki odbiór?

Nie mam nawet o to pretensji. Ludzie myślą schematami i widząc mój profil czasem mają wrażenie, że jest on towarzyski. To nie sprawia mi przykrości. Kwestia tego co i w jaki sposób zostaje wyrażone.

 

Lubisz końcówki –ść. Wolność, jakość, przebojowość, żywotność, miłość, niezależność i kompleksowość. Weźmiesz coś z wyżej wymienionych, czy stworzysz własną siódemkę?

Wolność, świadomość, zmysłowość, ciekawość, szczerość, spolegliwość, przyjemność. Jesteś doskonale przygotowany.

lateks

Wiedziałem, że będą nieszablonowe odpowiedzi. Taka indywidualistka nie może sobie pozwolić na ksero czyichś myśli.

Czasem mnie to gubi ( śmiech… ) ale uważam, że im więcej powiem tym lepiej zostanę zrozumiana. Komunikacja to ważna sprawa

 

Potwierdzam brak jakichkolwiek problemów komunikacyjnych.

A skąd wzięłaś pomysł na profil? Piękne ciało, opisy, trochę nagości ( nomen omen – zakrytej ), może trzeba było iść na maxmodells i tam sprawdzić się z długonogimi małolatami? W moim odczuciu nie stałabyś na straconej pozycji.

Profil pozwolił mi, aby wypuścić z siebie swoją naturę. Jestem istotą seksualną. Tak postrzegam świat, to daje mi niesamowitego kopa. Jako młoda dziewczyna, tłumiłam to w sobie bo przecież dziewczynie nie wypada. Jeszcze ktoś pomyśli, że idzie przez życie opierając się na swojej kobiecości. Smutny model wychowania ( ... ) choć poniekąd to rozumiem.

 

W kabaretkach wyglądasz obłędnie. A Ty co lubisz ubierać aby móc to szybko zdjąć?

Czasem szybko nie znaczy najprzyjemniej ( ... ) Kocham piękną bieliznę. To zdecydowanie mój konik. Nawet pod dresem, mam piękny komplet.

 

Zauważyłem, że wpadłem w Twoją pułapkę, zamiast pytać Cię o ”sztukę” i piękno.

I jak się czujesz w tej pułapce?

lustro

Kontrola świadomej kobiety nad facetem, niech pierwszy rzuci kamieniem, kto o tym nie marzy? ( śmiech ... ).

Dobrze to zinterpretowałeś.

 

Miałem przyjemność rozmawiać dłużej z Tobą ( wcześniej ), a nawet Cię zobaczyć, choć fotka twarzy pojawia się na profilu dla wnikliwych. Odważne podejście, czy typowy outcoming?

Moja twarz nie jest tu istotna. Nie jestem tu po to, aby być konkretną osobą. Jestem marzeniem, myślą, ideą. Nie każdy kto mnie ogląda chce mnie poznać Dzięki temu jestem uniwersalna.

 

Rozmowa ta, bardzo szybko uświadomiła mnie w słuszności wyboru.

Chciałam z Tobą porozmawiać i wiedziałam, że to zrobimy. Wystarczyło dać znać. Uwielbiam poznawać ciekawych ludzi To fajna społeczność, której jestem sterem.

 

Co porabiasz od poniedziałku do piątku, jesteś menadżerem w ”korpo”, czy może właścicielem firmy handlowo-usługowej?

Pracuję w handlu na kierowniczym stanowisku.

 

Masz pod sobą mężczyzn?

Nie, pracuję z kobietami i to preferuję.

 

Aby utrzymać taką formę, to leżenie na kanapie nie wystarczy?

Nie, niestety. Choć natura i tak była dla mnie bardzo łaskawa, to lata i tryb pracy sprawił, że moja forma, zdrowie i ciało trochę zaprotestowało. I tak z osoby absolutnie nie uprawiającej sportu, trenuję pięć razy w tygodniu ( śmiech… ).

truskawki

Ile jest cukru w cukrze w Twoich opisach pod zdjęciami, a ile w tym prawdy?

Moje opisy są zawsze prawdziwe i zależne od nastroju. Kilka wspomnień, kilka aktualności i tyle. Nie lubię cytatów i typowych formułek motywacyjnych.

 

Przemawia do nas kobieta mocno tolerancyjna, dobrze kierunkuję rozmowę?

Bardzo dobrze. Staram się być tolerancyjna, tego również uczy mnie profil.

 

A gdzie przebiega granica Twojej tolerancji?

Tam gdzie nie ma łamania prawa i krzywdy innych osób.

 

Kolczyk w sutku to jedyny element piercingu na Twoim ciele?

I tu Cię mam ( śmiech… ). To jedno zdjęcie nie przedstawia mnie. I to zaznaczyłam pod opisem.

 

Też się cieszę, bo to oznacza, że rozmowa nie jest ustawiana ( śmiech… ).

Odpowiadasz cierpliwie swoim fanom, serduszko za serduszko, a wpis za wpis. Masz wielu stałych miłośników i bywalców.

Bo ja bardzo szanuję to, że ktoś poświęca mi czas. Wspiera mnie. To fantastyczne uczucie. Mam doskonały kontakt z obserwującymi. Czasem wręcz mam wyrzuty sumienia jeśli nie mogę im poświęcić więcej czasu I to mnie zadziwiło.

biust

Dbasz o fetyszystów stóp, sporo takich fotek z tradycyjnymi paznokciami w wyrazistych kolorach.

Byłam przygotowana na niewybredne komentarze i nudesy, a otrzymałam dużo pozytywnej energii. Co do fetyszystów stóp, to nie jest to dla mnie uciążliwe, zawsze mam zadbane stopy. To ukłon w kierunku mojego partnera.

 

Patrząc na zasób Twojej konfekcji przykrywającej kobiecość, można zrobić z tego butik ze zmysłową bielizną? Wkładasz to na specjalne okazje, czy także na co dzień – wyznając zasadę: nie znasz dnia i godziny.

Zawsze mam piękną bieliznę, ja ją po prostu uwielbiam. Wydam na nią każde pieniądze. Torebka? Może nie istnieć. Zmysłowy biustonosz? Zawsze. Taka moja słabość.

 

Stawiasz odważną tezę o wyższości brzoskwini ( dojrzały mężczyzna ) nad nektarynką ( młody mężczyzna ). A Ty do jakiej grupy kobiet dołączasz fizycznie, bo mentalnie, to nawet nie pytam.

Jestem kobietą dojrzałą, mam świadomość, że moje ciało się zmieniło ale teraz naprawdę je lubię, Jestem z niego dumna i dobrze mi z tym.

 

”Kartkowałaś” moje poprzednie wywiady? Spodziewałaś się właśnie takiej rozmowy?

Tak, czytam wszystkie. Podobają mi się bardzo. Im dłuższe tym lepsze. Uwielbiam odkrywać kto stoi za danym profilem.

 czereśnia

Pochwal się na koniec swoimi wymiarami oraz wzrostem i wagą.

A tu akurat się przygotowałam ( ... ) prawie, bo nie ważę się wcale. 159 cm wzrostu, około 50 kg. A zaczynając od góry, moje wymiary: 98, 74, 87.

 

Czyli istnieją takie Boginie ( śmiech… ) Kiedyś TEDE powiedział o dziewczynach/kobietach mających tatuaż lędźwiowy, że to informacja dla każdego faceta, że ma na samym starcie 75% więcej szans. Krzywdzące?  

TEDE nie jest w stanie mnie skrzywdzić ( śmiech … ). Jeszcze parę lat temu tatuaże były zarezerwowane dla kryminalistów ( śmiech … ), a mój został wykonany dwadzieścia lat temu. Taka była wtedy moda, a ja byłam młodziutką dziewczyną. Nie podlegam schematom i nie przeglądam się w czyichś oczach.

 

Interesuje mnie zapach Twojego profilu, bo to, że jest intensywny to oczywiste.

Zapach mojego profilu ( ... ) będzie raczej męski, bo mam trochę taki charakter.

 

A może pachnie kawą, da się na tym dorobić choćby na waciki?

Czekałam aż mi to wytkniesz ( śmiech … ).

ciało

Co jest w Vegas, zostaje w Vegas, także pisz śmiało.

( Śmiech… )  Na waciki dorobię, masz rację. To mój eksperyment. Byłam ciekawa. Jestem twórcą i można mnie wesprzeć drobną kwotą. Nic nie sprzedaję, to wolna wola wspierającego.

 

Piszesz, że masz dość pikseli i gwiazdek zakrywających sutki, jesteś gotowa je pokazać publicznie w ”paśmie niekodowanym”?

Tak, jestem gotowa. Nie rozumiem dlaczego moje sutki są gorsze od twoich. Serio.

 

Czy to wyzwanie?

Gdybyśmy zrobili sobie zdjęcie na plaży. Ubrani tak samo, to moje trzeba by było usunąć. Jak coś złego i gorszącego.

 

Rozwiń swoją myśl.

To buduje podział miedzy kobietami, a mężczyznami. Jesteśmy ludźmi i od tego należy wyjść. Jesteśmy równi sobie, Ty masz klatkę piersiową i ja ją mam. Ty nie musisz się jej wstydzić, ja tak Dlaczego? Bo sutki podniecają mężczyzn? Stopy też. Czy to ma oznaczać, że mamy chodzić w kaloszach?

 

Czytałem kiedyś, o odkryciu ”amerykańskich naukowców” stwierdzających, że to zasługa zbyt długiego karmienia piersią – ile w tym prawdy? ( śmiech… )

Bo piersi są super. A to, że czynimy je wstydliwymi sprawia, że kobiety mają potem problem ze swoją nagością.

 

Cieszę się, że Waćpanna ich nie ma. Nie nadużywasz słowa sensualna, to miłe rozczarowanie.

Też ładne słowo ale wolę te –ść ( śmiech … ). Pytałeś czym pachnie mój profil - Skórą, mokrą ziemią, mchem, farbą introligatorską oraz jaśminem.

 

Jaśmin – Antonio Banderas w Zabójcach, taki jest Twój typ?

Raczej Jude Law.

 

Zwolnij mnie z odpowiedzi na temat urody faceta ( śmiech … ) Gdyby ktoś z Twojej rodziny, z przedziału 60+ zapytał: K., o czym piszesz i po co Ci te fotki? To co byś odpowiedziała?

To, co Tobie teraz, Nie robię nic w ukryciu i to jest fantastyczne, Prawda sprawia, że człowiekowi żyje się lżej, Nie wszystkim opowiadam o wszystkim, Ważne dla mnie osoby to wiedzą.

 

Pisząc o swojej niezależności, odchowanym dziecku i wygodnym stylu życia, chcesz nakierować inne kobiety na taką samą drogę?

Chcę im powiedzieć, że są piękne, ważne. Chcę, aby dbały o siebie w każdy możliwy sposób. Aby same się kochały. Człowiek, będący pod opieką, jest w stanie bardziej pomóc innym.

 

Słowo na niedzielę, dla czytających.

Chcę aby się otworzyły i mówiły co myślą, co czują i czego potrzebują. I nie spychały się na dalszy plan.

zmysłowy tyłek

Niebezpieczne myśli
Autor: zapachkobiety | Kategorie: dojrzałe 
29 marca 2023, 18:59

Dzień dobry, kogo witam – kogo goszczę?

Hej, to ja,  zakręcona blondyna. A tak naprawdę taka zwyczajna kobitka, żona oraz mama ( ... )

( … ) a prywatnie moja równolatka i nauczyciel języka angielskiego.

Nauczycielka.

 

 

Powiało majestatem.

A skąd. Kobietą jestem w końcu.

 

Nauczyciel , to brzmi dumnie. Zawsze kojarzycie mi się z taką elokwentną i oczytaną grupą społeczną.

Niestety duża część społeczeństwa nas nienawidzi. Nie jesteśmy szanowaną grupą zawodową. Ludzie myślą, że nauczyciele mają lepsze przywileje niż inne zawody. Istnieje przeświadczenie, że my wcale nie musimy się narobić, żeby zarobić. No i że pracujemy tylko tyle ile widzą na planie lekcji u swoich dzieci.

 

Z takimi stereotypami właśnie walczysz.

Próbuję czasem swoich sił na różnych forach dyskusyjnych,  ale odpuściłam już udowadnianie , że nie jestem wielbłądem.

 

I z jakim skutkiem?

Z takim, że ludzie nie chcą słuchać , bo i tak wiedzą lepiej i lepiej się znają na naszym zawodzie.

 

Uczniowie zapewne lubią taką uśmiechniętą blondynkę z błyskiem w oku?

No ja mam nadzieję ( śmiech… ) Ale chyba tak. Niektórzy to mówią, inni dają laurki albo przytulasy. Jest to przesłodkie.

 

Masz jakieś przezwisko wśród młodzieży?

Magda Gessler ( śmiech … )

 

Pierwsze skojarzenie: burza loków, drugie: charakterystyczny wrzask i pisk, a trzecie to tłuczenie talerzy – też odreagowujesz w taki sposób?

Na szczęście nie piszczę. Ale gdybym miała jakieś talerze pod ręką, zapewne nie jeden by poleciał :)

 

W dobie nagonki na nauczycieli, chyba trudniej jest nosić przysłowiowy kaganek?

A ja mam to gdzieś. Mam świetny kontakt z młodzieżą i to mi w zupełności wystarcza. Z rodzicami też idzie się dogadać.

 

Czyli to takie banalne jak Twoja ksywka na Insta: ”blondynka z kręconymi włosami”

Masz na myśli, że zawód nauczyciela jest aż tak banalny?

 

Oj nie, na myśli miałem wizerunek szkoły: uczniowie lubią nauczycieli z wzajemnością i tylko to się liczy, a ”góra” nie liczy się z Wami.

No właśnie tak, nie skończyłam myśli :) „Góra” nas nie szanuje, nie docenia i nie dostrzega ile wysiłku i wyrzeczeń trzeba włożyć w zawód, który przez wielu ludzi nazywany jest również misją. Aby być dobrym nauczycielem, często nie wystarczy dać z siebie stu procent. Potrzeba również wsparcia innych.

 

z dziećmi

Chwalisz się pazurkami na profilu,  dorabiasz w ten sposób? ( śmiech … ) 

Oj broń Boże. Umarłabym z nudów.

 

Czyli słowo miszmasz jest najbardziej adekwatne do tego aby opisać Twój profil?

Dokładnie. Tam jest wszystko.  Ale to po prostu cała JA!.

 

Z różnych źródeł wiem, że po umieszczeniu kilku ostatnich fotek, ruch na linii wielbiciele-pani A. dostał wiele wiatru w żagle. To łechtanie próżności, czy wykazujesz pełen spokój?

O! Podoba mi się to określenie ( śmiech … ) Trochę podbudowało to moja pewność siebie, nie ukrywam tego. Ale staram się zachować zdrowy rozsądek w tych relacjach.

 

Rozmawiałaś już z mężem o tym wywiadzie, czy czekasz na dogodny moment i postawisz go przed faktem dokonanym?

Już wie. Ale czy mu pokażę, to się zastanowię. ;)

 

Mam nadzieję, że bezstronnie to oceni i dołączy do grona obserwujących. Widzimy na profilu Twoje zamiłowanie do muzyki rockowej, rozumiem, że bywasz na koncertach i wkładasz czarną skórę? ( śmiech… )

Nie urodziłam się w glanach, a szkoda ( śmiech … ) A koncerty tak, to jedna z moich ulubionych rozrywek warta każdej ceny.

 

”Perl dżem” i ”narwana nirwana”, to Twoje klimaty?

Muszę ci pisownię poprawić :)  To zdecydowanie, to co kocham! Jestem kapłanką grunge'u :)

 

Chyba mija kult do takich kapel wśród młodzieży jaki był choćby za naszych czasów?

I tu się mylisz. Na koncercie Guns N’ Roses byłam chyba najstarsza :) Dobra, trochę przesadziłam.  Ale wielu moich uczniów ma zajawkę na tego typu muzykę.

 

Slash

To tak samo jak zajawka najazdów polskich samochodów i autokarów do Chorwacji. Chyba nawet wiesz coś o tym?

Wiem, bo sama tam bywam. Ale nie w Dubrowniku - zbyt tłoczno.  Polecam –Korčulę. To górzysta wyspa w południowej Dalmacji. Mamy tam zaprzyjaźnioną rodzinkę od której wynajmujemy domek i bardzo niespotykaną prywatność.

 

Wracając do wyglądu, to fakt, że czas jest łaskawszy dla Ciebie. Plus młodzieżowy sposób bycia, to pomaga, czy przeszkadza pani nauczycielce?

Ojej! Dziękuję. Chyba pomaga.  Przynajmniej jestem w stanie nadążyć za młodzieżą (na wycieczkach – ha ha ). Nawet nie wiesz jak oni na wszystko zwracają uwagę. Zawsze mam skomentowany ubiór, wygląd i ogólnie wszystko. Stąd te pazury :) Bardzo skrócił się dystans dzisiejszej młodzieży do nauczycieli.

 

To boję się zapytać, czy to takie słynne amerykańskie podteksty z American Pie?

No aż tak, to nie! Nie ten przedział wiekowy ;) No chyba, że chcą ugrać przełożenie testu. Ale to jest najsłodsze dla mnie w tych komplementach. A oni to mówią szczerze, tak od serca.

 

Czyli uczniowie mają luz, a w domu przychodzi czas na zwolnienie blokady i ”chłopaki” ( mąż i syn – red. ) mają ciężkie chwile?

A dlaczego tak pomyślałeś?

 

Bo każdy czasem chce odreagować.

Bywa, że wykrzyczę emocje. Ale bardziej, żeby się wyżalić, niż na nich wyładować. Raczej wolę iść pobiegać, bądź na siłownię.

 

Słyszałem, że uczeń fantazjujący o swojej nauczycielce, to nie tylko wymysł popkultury. Rozwiń ten temat, proszę. ( śmiech… )

Oj, najprawdziwsza prawda. Osobiście zgłębiłam ten temat niedawno. Jeden z moich nowych znajomych, kiedy dowiedział się, że jestem nauczycielką, opowiedział mi trochę o swoich fantazjach - kiedy to on był uczniem. Nigdy by mi nawet do głowy to nie przyszło, że tacy młodzi chłopcy mogą interesować się starszą kobietą.

 

Zapytam tylko o jedno, czy  w momencie tej rozmowy miał ukończone osiemnaście lat? ( śmiech… )

Tak! Sprawdziłam dowód wirtualnie ( śmiech … ) ale to nie ja, zaczęłam :) Faktycznie można sobie podbudować poczucie własnej wartości.

 

Martini

A może dopadł Cię kryzys wieku średniego? Chciałaś się dowartościować, poczuć motyle w brzuchu?

Coś albo ktoś mnie dopadł ( śmiech … ). A, że te rozmowy są naprawdę czasami intrygujące, to zostaję z nimi na dłużej. No i nie ukrywam, jest to cholernie miłe.

 

Jesteś z Warszawy, tam łatwiej o anonimowość, choć Twoje skaczące libido nie uznaje kompromisów. Czy to w ogóle ma jakieś znaczenie?

No właśnie sęk w tym, że ja nie do końca jestem taka anonimowa.

Mój profil jest publiczny. Nie ukrywam rodziny. A  mężczyźni i tak się mną interesują, co poradzić?

 

Dzięki Insta masz możliwość ”odkrywania” tematów, o jakich nie miałaś pojęcia?

Jest tu całe spektrum ludzi i ich osobowości. A ciekawość rządzi.  Ciekawość odkrywania nieznanych mi dotąd zakamarków świata seksu . Aaaaajjjj.

 

To jakie ”zakamarki” odkryłaś w tym miesiącu?

Najbardziej intrygujący, to chyba BDSM i Swingers oraz to, że ludzie chcą eksperymentować.

 

A Ty lub precyzyjniej – Wy także?

Bardzo osobiste pytanie. Chyba nie wypada żebym się eksponowała z moimi fantazjami ;) Pomarzyć sobie mogę, ale raczej się nie odważę.

 

Podoba mi się to w jaki sposób się otwierasz z każdą minutą, jesteś głosem wielu Polek. Zwłaszcza tych mających swoje potrzeby,  ale bojących się o tym rozmawiać i pisać na forum publicznym.

Bo to nie jest takie łatwe. Seks to zawsze krępujący temat.  

 

Jakiego odbioru tej rozmowy spodziewasz się wśród koleżanek i kolegów?

Nie wiem, czy którejkolwiek się przyznam ( śmiech  … )

 

To właśnie ten wstyd i obawa?

Możliwe. W prawdziwym życiu mam chyba tylko jedną osobę,  z którą mogę swobodnie o seksie pogadać. I jest to facet ! A tak szczerze, to  wirtualne rozmowy na te tematy są o wiele łatwiejsze niż w realu. Nie widać rumieńców i zakłopotania.

 

Im dłużej rozmawiamy, odnoszę wrażenie, że Twój umysł się otwiera, a Ty boisz się go. Nie tłamś swoich potrzeb i pragnień. To jest ta chwila, miejsce i czas. 

Niesamowity jesteś. Jakoś tak wyczuwasz rozmówcę.  I podpuszczasz łobuzie.

 

Czyli nadal czekasz na przeżycie swojej przygody życia. Być może po tej rozmowie ktoś zapuka z jakąś konkretną propozycją nie do odrzucenia.

No i co ja mam ci powiedzieć? Może i bym nie odrzuciła, tylko weź tu chłopa namów ( śmiech … )

 

Wszystko jest w Waszych głowach, tymi rozmowami wychodzicie ze swoich stref komfortu – może potrzebna jest jakaś dobrze pytająca i słuchająca kobieta, aby otworzyć ”drugie strony” i je uświadomić?

A może nie brnijmy w to już dalej  ;)

 

Z kobietami to jednak chyba tak jest, że jak poluzują odrobinę swoje granice, to dopiero potem odkrywają swoje potrzeby i nazywają wprost – to czego chcą.

Myślisz? Nie wypowiem się za inne panie, ale u mnie chyba coś pyknęło w tym temacie :) Odkąd zaczęłam otwarcie o tym rozmawiać, zaczęłam też odkrywać swoje potrzeby.

 

Standardowe pytanie: czym i kim pachnie Twój profil?

Zapach kojarzy się z perfumami, które chyba każdy kocha. Osobiście uwielbiam te świeże, wodne i kwiatowe. Ale mój profil pachnie piękniej.  To po prostu zapach kobiety. To po prostu JA.

 

Rodzina i znajomi dowiedzą się o naszej rozmowie, czy dopiero, gdy będą czytać premierowo, w momencie pojawienia się tej rozmowy?

Niech to będzie słodka tajemnica.

 

Wracając do zagadnienia od jakiego zaczęliśmy. Czego oprócz mitycznej podwyżki płacy dla nauczycieli mogę życzyć w tym 2023 roku?

Życzyłabym sobie większego grona ludzi życzliwych i mądrych wokół mnie. Zostaniesz?  ;)

 

Tylko wtedy gdy podasz swoje wymiary oraz wzrost i wagę ;)

Nawet nie wiesz ile to dla mnie oznacza, jedziemy: wzrost 156 cm, waga 69 kg, a moje wymiary: 105/82/105. Nie wierzę, że to napisałam ( śmiech … )

 

Dziękuję w imieniu ( ... ) kobiet nas odwiedzających i czytających, że jesteście Wy, nie bojące się nazywać rzeczy po imieniu. Z mojej strony będzie puenta ze świata hip hopu. Magik napisał w swoim ostatnim wersie: Nie poddawajcie się, walczcie! Proszę.  

Boskie 85 L wkracza do akcji.
Autor: zapachkobiety | Kategorie: milf  plus size  dojrzałe 
Tagi: krągłości   wyzwolona   Milf   plus size   xxl   dojrzała   kobieta  
23 marca 2023, 09:45

Witaj, miło Cię znowu ”czytać”. Odczuwasz stres przed rozmową?

Nie, jestem ciekawa o co mnie zapytasz.

 

Zacznijmy od początku, to czym zajmuje się 43-letnia kobieta posiadająca boski rozmiar K/L ( serio, jest taki? )

Cha, cha. Tak, serio. Pokazać metkę od biustonosza? Na co dzień pracuję, żyję jak wszyscy. Bardzo lubię czytać książki, mam sporą ich kolekcję. Oczywiście, najbardziej erotyki ;) 

 

Nazwa profilu: MILF, to celowy zabieg marketingowy?

Mhm. Na pewno celowe użycie tego określenia. W celu? Lekkiej prowokacji do rozmowy. Z marketingiem - nie ma nic wspólnego, niczego tu nie sprzedaję.

Miłośnicy większych krągłości - wystąp!

Czyli taki wabik na chłopców i mężczyzn? Skojarzenia z tą nazwą idą raczej w jednym kierunku, nie boisz się zaszufladkowania?

Wabik... No na pewno :) Ale to po prostu cała ja. Generalnie ten profil jest nastawiony na dobrą zabawę, przede wszystkim moją. Fotki na profilu też są w zasadzie jednoznaczne. Na razie nie planuję tego zmieniać. Może z czasem rozwinę się w jakimś kierunku, ale na pewno pozostanie to w kręgu lekkiej erotyki.

 

Na ogół krągłe i duże kobiety spotykają się z docinkami w kwestiach swojego wyglądu, ale zaglądając na Twój profil – Ty robisz z tych krągłości atut.

Nigdy nie miałam z tego tytułu żadnych docinek. Nigdy. Poza tym mi nigdy nie przeszkadzało,  że byłam większa. To ja, tak po prostu. Akceptuję siebie i lubię swoje ciało. Bo wszystko co myślimy o sobie zaczyna się w naszej głowie. A jeśli ja lubię siebie, to widać i wtedy inni nas odbierają tak jak chcemy.  Jeśli ja uważam się za atrakcyjną, to tak mnie inni odbierają.

 

Brawo za podejście. Przeglądając Insta, zauważyłem ”tendencję wzrostową" wśród ”dużych” Polek, częściej przełamujecie swoje strefy komfortu i odważniej pokazujecie swoje słuszne kilogramy. Jak odniesiesz się do tego?

Mój profil i moje zdjęcia tutaj nie przełamują mojej strefy komfortu. To dla mnie całkowicie naturalne. Nie mam z tym problemu. A co do innych kobiet – uważam, że każde ciało jest piękne.  Warto pokazywać, jak różne ciała mogą być piękne. Jak wspomniałam wcześniej, to wszystko zaczyna się w głowie. Rozmiar nie ma znaczenia. Wystarczy tylko i aż polubić siebie.

 

Niektóre panie dzięki tej swojej odwadze, są ”twarzami” wielu akcji marketingowych, firmują swoimi krągłościami kosmetyki, bieliznę, suplementy. A może Twoim ukrytym celem jest takie zarabianie w necie ( śmiech… )?

Cha, cha, cha. Wiesz, zawsze jest taka opcja. Chętnie zostanę modelką ładnej bielizny plus size :) a moje wymiary, to 125/90/120 przy wzroście 175 cm.

 

Obiecuję, że jeśli będzie kontakt, to przekażę namiar do Ciebie. U siebie nie rozdajesz rad dla koleżanek, nie reklamujesz bielizny, choć ta króluje wśród Twoich zdjęć.

Tak, ponieważ lubię ładna bieliznę. Doceniam, że producenci dbają o to, żeby była w dobrym rozmiarze i do tego piękna. Jestem po prostu zachwycona, że tak się to pozmieniało na przestrzeni lat. Bielizna dla dużej dziewczyny, to nie tylko majtki barchany i stanik w mdłym kolorze oraz fatalnym kroju. I nie jestem tu po to, żeby udzielać rad. Nigdy tego nie robię.

biedny kręgosłup

Nie odsłaniasz twarzy, nie podpisujesz się z imienia i nazwiska. Jesteś tajemnicza, czy anonimowość pomaga Ci w ukazywaniu swoich walorów?

Myślę, że tak, anonimowość pozwala mi tu pokazywać właśnie swoje ciało. Pokazuje mnie. Na co dzień przecież nie mogę chodzić po mieście z bielizną na wierzchu ;)
Ten profil z założenia ma być bez imienia i bez twarzy.

 

Rodzina, znajomi, koleżanki z pracy – wiedzą, że kilkaset osób Cię obserwuje, a regularnie ponad setka klika w serduszka, wyrażając zachwyt nad Twoim ciałem?

Ten profil jest mój. To moja sprawa, aczkolwiek kilka osób wie.

 

Jakie są ich reakcje, mąż zazdrości fanów?

Cha, cha. Nie, mąż nie jest zazdrosny o fanów. Mój mąż jest moim największym fanem ;)

A może daje Ci wskazówki, co do pozy albo charakteru zdjęcia lub sam je pstryka?

Czasem wyłapuje niuanse, na które ja nie zwracam uwagi, gdy już pokazuje mu zdjęcie przed wrzuceniem na profil. Ja publikuję to, co mi się podoba.

 

Pod zdjęciami nie ma potoku zdań, nie ma porad, tylko krótkie i rzeczowe hasła z okazji świąt lub zakończonego tygodnia. Stawiasz na obraz, nie na treść. Przekazem jest fotka lub film.

To jest pytanie ? Bo właśnie, po prostu stwierdziłeś fakt.

 

Postawiłem tezę, fakt. Chcesz ją obalić?

Nie. Jest dokładnie jak napisałeś.

 

Na jednym ze zdjęć widzimy kubek z wymownym tekstem ( śmiech… ) < napis: PORN STAR > jesteś związana z tą branżą albo próbowałaś?

Nie, dostałam kiedyś taki prezent :) Jak widzisz, moi przyjaciele odbierają moją energię pewności siebie.

 

Wyróżniasz swój profil ostatnimi czasy także filmikami. Chętnie wybierasz obraz video, wiele karier w ten sposób się rozpoczęło, a u Ciebie z czego to wynika?

To nie jest mój pomysł na karierę. To wynika z chęci rozwoju, dla siebie samej, ciągłego ulepszenia. Filmik jest inną formą, czasem wydaje mi się bardziej odpowiednią i bardziej plastyczną, którą może pokazać inaczej. A przede wszystkim ciało w ruchu, to coś innego niż zdjęcie.

85L

Komunikujesz się ze swoimi fanami? Znasz ich osobiście, a może ”wybranych” kusisz jakoś specjalnie?

Nie, nie znam się z nimi osobiście. Ale tak, rozmawiamy, lubię rozmawiać i poznawać ludzi. Jest tu kilku fajnych facetów, z którymi rozmawiam. Czasem nawet więcej niż o moim tyłku ;)

 

W rolkach ”dbasz” o fetyszystów stóp, miłośników nóg oraz dużych pup, sama masz jakieś fetysze?

Tak, jest nim - piękna bielizna. Uwielbiam wyszukiwać takie rzeczy w swoim rozmiarze.

 

Podejrzewam, że masz także bezpośrednich wielbicieli, opisz najciekawsze DM jakie otrzymałaś?

Co na insta, to zostaje na insta ;) Jeśli ktoś do mnie pisze, mówi mi o swoich najskrytszych pragnieniach, doświadczeniach ( … ) to zostaje tylko ze mną. Jeśli ktoś ufa mi, wyznając swoje sprawy, to przykro mi, ale się tym nie podzielę.

 

Doceniam dyskrecję. Skąd czerpiesz inspiracje do zdjęć i filmów. Prowadzisz auto i nagrywasz swoje nogi, siedzisz w fotelu w pracy i strzelasz ujęcia albo w sklepie w przymierzalni, trochę taki naturyzm.

Trochę tak:) Inspiracją jest tak naprawdę wszystko. Czasem jest to impuls, odczucie, że to może wyjść fajne ujęcie, czasem inspiruję się zdjęciem z Internetu. Większość zdjęć jest mimo wszystko przemyślanych. Zwykle robię kilkanaście ujęć , choć zdarza się, że jedno wychodzi jak trzeba. Przynajmniej w moim odczuciu.

 

Zauważyłem, że działasz pod wpływem chwili na pełnym ”spontanie” jak mawia młodzież, jesteś taka na co dzień ?

Zdecydowanie tak. Choć lubię też planować, myśleć i układać w głowie na przykład dane ujęcie. Staram się, żeby zdjęcia były ładne, żeby kusiły, a nie dawały wszystkiego podanego ”na tacy".

a kiedy gasną światła ( ... )

Ostatnie foto, co widać w komentarzach mocno rozgrzało publikę. Moim ulubionym jest to w piżamie z mocno uwidocznionymi sutkami, a Twój faworyt?

Kurczę ( śmiech… ) Nie umiem wybrać swojego ulubionego. Wszystkie lubię i bardzo mi się podobają .  Inaczej bym ich tutaj nie wrzuciła :) Po prostu lubię siebie na każdym z nich.

 

Wrócę na koniec jeszcze do nazwy MILF, fascynują Cię młodsi faceci? Ekscytujesz się gdy dwudziestolatek przegląda i komentuje Twój profil?

Szczerze, to jestem trochę zaskoczona ilością młodszych mężczyzn, którzy fantazjują o starszej kobiecie.

 

Film: American Pie wiecznie żywy :) A co, jeśli zgłosi się firma chcąca ubrać Cię i skorzystać z Twoich krągłości? 

Już mówiłam, jestem otwarta na taką propozycję :) Piękna bielizna, to zdecydowanie coś, co lubię.
A że posiadam też odpowiednie warunki... ;) Mógłby być fajny efekt końcowy.

 

Masz swoje profesjonalne portfolio?   

Niestety, nie posiadam takiego. Nigdy nie szukałam takiego zajęcia.

 

To jak zachęcisz potencjalnych ”dobroczyńców”? Masz ku temu okazję teraz.

( Śmiech … ) Nikt tak pięknie nie pokaże bielizny ”plus size” jak ja i moje 85L :)

85L

Mój blog nazywa się ”Zapach kobiety”, czym/kim zatem pachnie Twój profil?

Mój profil pachnie ( ... ) mną. A ja lubię ładnie pachnieć, mam kolekcję perfum, które lubię. W głównej mierze pachnę wanilią i jaśminem.

 

Dziękuję za fantastyczne półtorej godziny.

Było mi niezmiernie miło odpowiadać na Twoje pytania. Dzięki.

 

Gorąco zachęcam do odwiedzania profilu naszej milfetki i jej gorących zdjęć: Tutaj