Uwaga!



Powyższa strona może zawierać treści erotyczne, wulgarne lub obraźliwe, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.

Czy jesteś osobą pełnoletnią i chcesz świadomie i dobrowolnie zapoznać się z treścią powyższej strony?




    Nie     - wybór tej opcji spowoduje opuszczenie strony.

Tak, ale chcę otrzymywać ostrzeżenia - wybór tej opcji spowoduje przejście do strony i kolejne ostrzeżenia w wypadku podobnych stron.

Tak, ale nie chcę otrzymywać ostrzeżeń - wybór tej opcji spowoduje zapamiętanie Twojej zgody dla innych stron i nie będziesz otrzymywać tego ostrzeżenia.

Kategoria

Milf


Pole dance jest znakomitą terpią
Autor: zapachkobiety | Kategorie: milf  dojrzałe  sensualne 
26 kwietnia 2023, 18:58

Dzień dobry, Georgino, choć chyba preferujesz Ginę?

Dzień dobry, może być Gina, Dżina ( … ) Georgina mówiła do mnie mama, gdy była zła na mnie ( śmiech … )

 

Rozmawiamy, niestety po godzinie 10, nawet drinka nie można wypić ( śmiech… )

Oj tam. Szybkie piwko można, choć akurat przyszłam na kawkę.

40                                                                     Czterdziestkę ma się tylko raz?

”Znajdziesz u mnie kobiecość, macierzyństwo, codzienność, radość życia.” – kto najczęściej tego szuka?

 Myślę, że każda kobieta, która jest matką. Taka zmęczona życiem, macierzyństwem, domem, pracą. Nie ukrywajmy tego. Życie kobiety jest okropnie trudne.

 

Mam wrażenie, że tak intensywnie żyjąca ”czterdziestka” nie ma czasu na wymienione uciechy.

Oj, czasu brakuje mi nawet na narzekanie. Wiecznie w biegu. Zawszę coś do zrobienia.

 

To może zacznijmy po kolei. Zawodowo zajmujesz się tabelkami, cyframi, słupkami itp.

Tak, jestem "nudną" księgową. Ciężki i baaardzo niedoceniony zawód, niestety. Zwłaszcza w obecnych czasach.

nogi+pońćzochy                                                                                    Tak wyglądają nogi "nudnej" księgowej. 

Jakie dostrzegasz różnice w wymaganiach stawianych księgowym obecnie, a z tymi sprzed kilku lat?

Każdy klient chce szybko, tanio i dobrze. Klienci nie przyjmują do wiadomości np.: naszych podwyżek, niby czemu skoro tylko siedzę i wklepuję cyfry do komputera ( tak, to sarkazm ).


Nie widzą ilości, zmian, szkoleń, oryginalnych programów w jakie muszę zaopatrzyć biuro.
Tego, że po nocach siedzę i czytam ustawy, analizuję. Kiedyś wydaje mi się, że było inaczej. Niestety trudno mi powiedzieć. Biuro mam od 2005r. A, nie!  Od 2015r. Gubię się już w latach. Mnie się wydaje, że ciągle mam 28 lat ( śmiech … )

 

Zrobiło się tak poważnie, że zastanawiam się jak przejść płynnie do tematu obręczy, jaką namiętnie używasz podczas ćwiczeń?

Po prostu, to ”odmóżdżacz. Jak wszystkie inne moje aktywności. Z natury daleko mi do poważnej osoby. Ta księgowa tak jakoś się przyplątała ( śmiech … )  Lubię ruch, lubię jak coś się dzieje. Hula hop, pole dance, pole exo ( zajęcia taneczne w szpilkach – red. ), siłownia ( … ) Tak, to kocham.

 

Hula hop kojarzy się z czasem dzieciństwa, niech będzie bardziej profesjonale określenie obręcz.

Tak. Jak byłam dzieckiem kręciłam. Teraz hula hop stało się bardzo popularne wśród kobiet i daje fajne efekty. Polecam. W zeszłym roku dzięki hula hop udało mi się wygrać bilety w RMF na koncert Harry’ego Styles’a.

 

To jest sposób przygotowania do gibkości potrzebnej na ”rurce”?

Nie. To po prostu fajna aktywność i poprawia talię, wytrzymałość. Ja akurat mało gibka jestem. Robię, co mogę ale takie drewno ze mnie ( śmiech … )

 

Każe drewno w końcu kiedyś zapłonie ( śmiech … )

O tak! Masz rację, kiedyś będzie ogień ( śmiech … )

ukochana czwórka                                                              Teraz już wiecie po co i dalczego Gina jest na tym Świecie

Po co Ci Pole Dance?

Pole dance. Hmm, uwierz mi, że bardzo dużo można powiedzieć. Poszłam na zajęcia po długich namowach koleżanki i pokochałam to. Jest to wspaniała forma terapii dla każdej kobiety z kompleksami. Uczysz się patrzeć na swoje ciało ( to sport, gdzie musisz mieć top i krótkie spodenki, żeby była przyczepność do rurki ) więc patrzysz na swoje ciało, jak pracuje, jak się zmienia, ujędrnia, uelastycznia, zaczynasz akceptować swoje niedoskonałości, serio.

Poza tym. To jest coś niesamowitego jak zauważasz progres. Jak cieszy każda nowa umiejętność. Ponadto to jest czas dla mnie, bez dzieci, problemów. Jestem ja, moja kobiecość i super dziewczyny z rurki,

 

Sorki za szczerość – ale czy to nie są harce dla małolat?

Coś Ty ( śmiech .. . ) to jest dla wszystkich. Jeśli tylko czujesz, to idziesz. Nie ma ograniczeń. Uwierz, że nieraz, te dojrzałe kobiety więcej potrafią. Poza tym ja jestem małolatem ( śmiech … )

 

Widok kobiety wspinającej się po rurze lub się po niej ( przepraszam za słowo ) spuszczającej, mnie to kojarzy się z wyjazdem do pożaru. Strażaczek coraz więcej ( śmiech… )

( Śmiech … ) to dobrze, że Ci ze strażą się to kojarzy, a nie z klubem GOGO. Cieszę się, że ten stereotyp kobiety na rurce oznaczającej striptiz, się zmienia ( nawet moja córka swojej pani w żłobku mówi, że mama chodzi na rurkę – śmiech … ) To jest na prawdę bardzo ciężki i wymagający sport. Siła całego ciała. Hmm, w sumie możemy się do straży zapisać ( śmiech … )

kolaż sensual1                                                         Nie sprawdzałem dowodu, może to był błąd?

I nie mówimy tu o tradycyjnej rurce z kremem ( chyba znowu dwuznacznie wyszło – śmiech… )

Na serio, mam szacunek do tych spinów. Powiedz facetowi aby zawisł trzy-cztery metry głową do dołu, robiąc to jedynie przy pomocy siły swoich nóg/ud.

Oj tak. Kiedyś wzięłyśmy mężów na rurkę. Był niezły ubaw ( śmiech… ) Jednak jest coraz więcej mężczyzn zajmujących się pole dance i są ”mega”

 

Nie ubieram tego tak szowinistycznie, tylko bardziej jako obserwacja na podstawie gimnastyki artystycznej, gdzie górna granica wieku mocno się odznacza. 

No tak. Masz rację. W moim wieku to już bardziej "rekreacyjne" chociaż w zeszłym roku pokusiłam się o udział w zawodach. Było genialnie. Wiesz: scena, światła, widownia, blask. To mój żywioł ( śmiech … ) A tak poważnie. Na drugich zawodach udało mi się zająć czwarte miejsce więc jak na amatora seniora, to nie jest źle.

 kolaż mały

                                                                                                   Gina w tzw. pigułce, ale nie, nie do łykania.

 

Gratulacje. I jeszcze te buty na ogromnych obcasach, martwię się o Twój kręgosłup.

Buty są do exo. Nie martw się ( śmiech … ) ćwiczę na siłowni mięśnie core, żeby mieć dobrą stabilizację. Z resztą, ja z moim wzrostem całe życie na obcasach, łącznie z ciążami. Co zrobić - kurdupel ze mnie.

 

Za to jaki sexy ten kurdupel. Myślisz, że to utarte myślenie w Polsce o tych tancerkach w znaczeniu pejoratywnym już mija?

Dziękuję ( śmiech … ) Tak. Myślę, że powoli to się zmienia. Jest większa świadomość, więcej kobiet zaczyna ćwiczyć, dzięki czemu pokazują szerszemu społeczeństwu, że to nic złego. Osobiście nie spotkałam się z jakimiś negatywnymi komentarzami. Dla mnie to jest moja ciężka praca, którą doceniam i szanuję. W taki sposób o tym mówię ludziom.

 

Miałem przyjemność obejrzeć Twoje archiwum, klękajcie narody.

Oj, dziękuję. Zawstydzasz mnie.

 

Aparycja i forma na najwyższym poziomie. To dobre geny?

Dziękuję. Hmm raczej ciężka praca. Zdecydowanie. Duże zaparcie, determinacja, chęć dbania o siebie. BTW ( by the way – przy okazji – red. - żart ) wiesz jakie to mile, jak młodsze koleżanki chwalą Twoją figurę ( śmiech … )

wieża piza

                                                                                         Teraz już wiecie jak trenuje się "kolarską łydkę" ;)

 

Zapewne tak właśnie jest. To skąd fanatyzm do zdjęć czarno-białych, dlaczego?

O tak, zdjęcia czarno-białe mają swój charakter. Są tajemnicze, głębokie, po prostu kocham je. Wydaje mi się, że pokazują więcej emocji. Skupiasz się na tym co jest na zdjęciu, a nie na palecie barw.

 

Błękitnych oczu już nie pokażesz, rudego koloru włosów też nie oddasz?

No nie. Jednak pokażesz coś innego. Radość, gniew, smutek, miłość, sensualność. Oczywiście kolorowe zdjęcia też lubię. Nie mniej, bw to magia.

 

Ciekawi mnie, czy pokażesz za to swoje foty z konkursu miss?

( Śmiech … )  coś tam poszukam. To było ciekawe przeżycie. Jak każde, czegoś w życiu uczy.

 

Które miejsce zajęłaś?

Udało się być miss foto. Niestety mój wzrost mnie wykluczył z większej kariery ( śmiech … )

                                                                                                                                                                                                                                         kolaż miss

                                                    

" Jestem gwiazdą swojego filmu.” - pasuje idealnie.

Myślę, że tak. Lubię być gwiazdą swojego życia i to absolutnie nie jest egoizm. Po prostu chcę przeżyć życie jak najlepiej. Być "na szczycie" swojego życia/filmu. Odebrać Oskara za rolę żony, matki, kobiety. Po prostu za wszystkie role swojego życia.

 

Ale czasem nawet gwiazdy muszą się uczyć – czego nauczyły Cię ciąże?

O tak! Ciąże, to też temat rzeka, ale czego mnie nauczyły? Przede wszystkim szacunku do życia. Cieszę się, że urodziłam cztery zdrowe córki, że ja żyję

 

Byłaś w sześciu, ale córki masz cztery – za mocny temat?

Hmm., już mogę o tym rozmawiać. Tak, dwoje dzieci straciłam. Jestem osobą, która sobie potrafiła wytłumaczyć, że w życiu dzieje się coś - po coś. Więc coś co jest dla nas dziś ciężkie, kiedyś okaże się potrzebne. Strata boli. Jednak powtarzam, mam cztery zdrowe, wspaniałe córki.

 

3.04.2020r. czy ta data jest mocniejsza od tych poronień? Jesteś gotowa?

Zdecydowanie. 3.04.2020r. poszłam w dobra stronę. Poszłam za światłem. Do dziś pamiętam, tą moją niemoc, bezwładność. Krzyki lekarzy jak przez mgłę "saturacja spada, tracimy ja" ( wspominając to, mam łzy w oczach ) Widziałam dwie drogi, w jednej była cisza i spokój ( byłam tak zmęczona, że chciałam zasnąć - wtedy by to pewnie znaczyło już na zawsze )

I druga, ze światłem. Poszłam w stronę światła i żyję.

 

Czy faktycznie jest tak, że co nie zabije, to wzmocni?

Tak. Jak widać. Jestem, żyję. Z roku na rok jestem silniejsza. Bardziej świadoma.

Ciągle jestem jednak człowiekiem, który popełnia masę błędów.

 

To co zwróciło moją uwagę, to fakt, że nie wstydzisz się pokazywać swoich nieudanych prób, nie ma gotowego efektu łał, tylko mozolny trening i pokazywanie częściej upadków, niż wzlotów.

Tak. Życie nie jest idealne, my nie jesteśmy idealni. Nie ma ”super gotowców”.

Wiesz, jako mama - chce swoim córką pokazać, że do wszystkiego trzeba dążyć i osiągać to swoją pracą. Wszystko jest na wyciągnięcie ręki, jeśli nie boimy się po to sięgnąć, nawet jeśli czasem kilka razy się nie uda. Wstajesz, próbujesz. To wzmacnia.

 

Odczuwasz misję poprzez swój profil? Czy piszą do Ciebie inne kobiety, że je natknęłaś do ”czegoś” ?

Tak. Pisało wiele, wiele kobiet, to było bardzo budujące, chciałam więcej Chciałam iść tą drogą bo motywując innych, nakręcałam siebie. Niestety parę miesięcy temu życie trochę mnie przygniotło i wyłączyłam się. Wracam jednak do aktywności. Kobiety potrzebują wsparcia. Kobiety na Insta są niesamowite.

 

Odkrywam potrzeby kobiet, jakie są w takim razie Twoje?

Hmm, moje? Moją największą potrzebą była samoakceptacja. Udało się. Zawszę miałam z tym duży problem ale w końcu udało się. Jestem świadomą, dojrzałą kobietą.

basenowo                                                                               A Ty też tak wchodzisz do wody?

 

Tak sobie myślę, czym kierujesz się będąc wieczną nastolatką? 

Nie wiem. Nie czuje starości. Czy w zachowaniu, czy sposobie ubierania. Jakoś tak mam.

Śmieję się zawsze żeby Julka ( 19-letnia córka ) nie mówiła do mnie mamo ( śmiech … ) i że dobrze, że jest Helena 3-latka, bo odmładza.

 

Twoje kolorowe życie, to taki gotowy scenariusz na niejeden odcinek ”Trudnych spraw” lub ”Dlaczego ja?”. Bo chyba na książkę, to za mało ( proszę, rozwiń temat ).

( Śmiech… ) tak na te seriale było by wiele odcinków. Co do książki, to tak: kiedyś moja siostra zaczęła pisać o mnie, bo stwierdziła, że byłyby świetny bestseller. Ale komputer się jej zepsuł i wszystko przepadło.

Myślę, że dużo miałabym do opowiedzenia, oczywiście anonimowo – ( śmiech …) takie zakręcone to moje życie, jak moje włosy. Nie ma nudy.

 

A teraz masz szansę narazić się innym kobietom po 40, pochwal się swoimi wymiarami oraz wzrostem i wagą ( śmiech… ).

( Śmiech… ) właśnie pracuję nad moimi wymiarami, możemy zrobić aktualizację za jakiś miesiąc ( śmiech … ). Jak mówiłam jestem kurdupel, w dowodzie kiedyś miałam napisane 160 cm ale chyba jest 158 cm? Waga: 55 kg, a wymiary: 92/68/92.

 

Zapytam jeszcze, czym i kim pachnie Twój profil – a hejterzy zapewne już cisną, że potem siłowni i odciskami od rurki? Także proszę o rozwianie tych domysłów lub ich potwierdzenie?

( Śmiech… ) Dobre, dobre ale myślę że pachnie trudem, ciężką pracą. Pachnie też łąką ( kocham polne kwiaty, kojarzą się ze spokojem, domowym ciepłem ) Pachnie też siłą, kobiecością, sensualnością.

 

Umówiliśmy się, że za każdą minutę spóźnienia, będzie jedno dodatkowe pytanie na jakie nie możesz, nie odpowiedzieć – gotowa? < poślizg wyniósł całe cztery minuty >

Let’s do it.

 

 Pokłońcie się niziutko, robiącemu fotki oraz modelce :)

kolaż 5 rurka
 Zdjęcia dzięki uprzejmości: Kamil Wójcik

 

Jedziemy z dogrywką ( śmiech… )

1 Czy emanowanie  i kuszenie swoimi krągłościami, to zabieg celowy aby przyciągnąć mężczyzn na profil?

A wiesz, że mój mąż też mnie o to pytał. Nie, to nie był/nie jest celowy zabieg. Po prostu jestem dumna z tego jak wyglądam, jest to rodzaj mojego pamiętnika. Będę miała co pokazywać wnukom ( śmiech … )

2 Jak reaguje mąż i bliscy na Twoją szaloną naturę?

Są przyzwyczajeni. Natury nie oszukasz. Moi rodzice zawsze się śmieją, że współczują mojemu mężowi, bo jestem temperamentna. No ale co zrobić, taką mnie wybrał ( śmiech … )

3 Wyglądasz i brzmisz na bardzo otwartą osobę – jak bardzo jesteś otwarta i bezpośrednia?

Hmm, wbrew pozorom, jestem bardzo nieśmiała. Powiedzmy, że to otwarcie, to taka moja "maska" dzięki, której funkcjonuje w społeczeństwie. Jednak bardzo lubię ludzi, lubię ich poznawać, rozmawiać. Wtedy się otwieram, jestem jak cebula w Shreku. Mam wiele warstw i tak, bywam też bardzo bezpośrednia, jestem flirciarą. ( uśmiech … )

4 Tańcząc PD nie boisz się szuflady osoby związanej z branżą erotyczną?

Nie, zdecydowanie nie! Przecież jestem księgową ( śmiech … )

A na koniec tradycyjnie poproszę o ”słowo na niedzielę” dla czytelników.

Hmm, uwierzcie w swoją wyjątkowość, żyjcie pełnią życia, czekajcie na swojego Oskara, bo każdy z nas na niego zasługuje. Nie jesteśmy lepsi, czy gorsi od innych. Jesteśmy – MY, wyjątkowi ( uśmiech … ) Dlatego takie słowa, ponieważ sama ich kiedyś potrzebowałam, może ktoś teraz czeka żeby je usłyszeć, miłego :*

Dziękuję za dwugodzinną ( sic! ) wymianę luźnych myśli, chyba nie było aż tak źle?

Nie, było super ( uśmiech … )

  To nie są skriny z filmu Showgirls ;)

rurka+dym                                Zdjęcia dzięki uprzejmości: Kamil Wójcik 

Boskie 85 L wkracza do akcji.
Autor: zapachkobiety | Kategorie: milf  plus size  dojrzałe 
Tagi: krągłości   wyzwolona   Milf   plus size   xxl   dojrzała   kobieta  
23 marca 2023, 09:45

Witaj, miło Cię znowu ”czytać”. Odczuwasz stres przed rozmową?

Nie, jestem ciekawa o co mnie zapytasz.

 

Zacznijmy od początku, to czym zajmuje się 43-letnia kobieta posiadająca boski rozmiar K/L ( serio, jest taki? )

Cha, cha. Tak, serio. Pokazać metkę od biustonosza? Na co dzień pracuję, żyję jak wszyscy. Bardzo lubię czytać książki, mam sporą ich kolekcję. Oczywiście, najbardziej erotyki ;) 

 

Nazwa profilu: MILF, to celowy zabieg marketingowy?

Mhm. Na pewno celowe użycie tego określenia. W celu? Lekkiej prowokacji do rozmowy. Z marketingiem - nie ma nic wspólnego, niczego tu nie sprzedaję.

Miłośnicy większych krągłości - wystąp!

Czyli taki wabik na chłopców i mężczyzn? Skojarzenia z tą nazwą idą raczej w jednym kierunku, nie boisz się zaszufladkowania?

Wabik... No na pewno :) Ale to po prostu cała ja. Generalnie ten profil jest nastawiony na dobrą zabawę, przede wszystkim moją. Fotki na profilu też są w zasadzie jednoznaczne. Na razie nie planuję tego zmieniać. Może z czasem rozwinę się w jakimś kierunku, ale na pewno pozostanie to w kręgu lekkiej erotyki.

 

Na ogół krągłe i duże kobiety spotykają się z docinkami w kwestiach swojego wyglądu, ale zaglądając na Twój profil – Ty robisz z tych krągłości atut.

Nigdy nie miałam z tego tytułu żadnych docinek. Nigdy. Poza tym mi nigdy nie przeszkadzało,  że byłam większa. To ja, tak po prostu. Akceptuję siebie i lubię swoje ciało. Bo wszystko co myślimy o sobie zaczyna się w naszej głowie. A jeśli ja lubię siebie, to widać i wtedy inni nas odbierają tak jak chcemy.  Jeśli ja uważam się za atrakcyjną, to tak mnie inni odbierają.

 

Brawo za podejście. Przeglądając Insta, zauważyłem ”tendencję wzrostową" wśród ”dużych” Polek, częściej przełamujecie swoje strefy komfortu i odważniej pokazujecie swoje słuszne kilogramy. Jak odniesiesz się do tego?

Mój profil i moje zdjęcia tutaj nie przełamują mojej strefy komfortu. To dla mnie całkowicie naturalne. Nie mam z tym problemu. A co do innych kobiet – uważam, że każde ciało jest piękne.  Warto pokazywać, jak różne ciała mogą być piękne. Jak wspomniałam wcześniej, to wszystko zaczyna się w głowie. Rozmiar nie ma znaczenia. Wystarczy tylko i aż polubić siebie.

 

Niektóre panie dzięki tej swojej odwadze, są ”twarzami” wielu akcji marketingowych, firmują swoimi krągłościami kosmetyki, bieliznę, suplementy. A może Twoim ukrytym celem jest takie zarabianie w necie ( śmiech… )?

Cha, cha, cha. Wiesz, zawsze jest taka opcja. Chętnie zostanę modelką ładnej bielizny plus size :) a moje wymiary, to 125/90/120 przy wzroście 175 cm.

 

Obiecuję, że jeśli będzie kontakt, to przekażę namiar do Ciebie. U siebie nie rozdajesz rad dla koleżanek, nie reklamujesz bielizny, choć ta króluje wśród Twoich zdjęć.

Tak, ponieważ lubię ładna bieliznę. Doceniam, że producenci dbają o to, żeby była w dobrym rozmiarze i do tego piękna. Jestem po prostu zachwycona, że tak się to pozmieniało na przestrzeni lat. Bielizna dla dużej dziewczyny, to nie tylko majtki barchany i stanik w mdłym kolorze oraz fatalnym kroju. I nie jestem tu po to, żeby udzielać rad. Nigdy tego nie robię.

biedny kręgosłup

Nie odsłaniasz twarzy, nie podpisujesz się z imienia i nazwiska. Jesteś tajemnicza, czy anonimowość pomaga Ci w ukazywaniu swoich walorów?

Myślę, że tak, anonimowość pozwala mi tu pokazywać właśnie swoje ciało. Pokazuje mnie. Na co dzień przecież nie mogę chodzić po mieście z bielizną na wierzchu ;)
Ten profil z założenia ma być bez imienia i bez twarzy.

 

Rodzina, znajomi, koleżanki z pracy – wiedzą, że kilkaset osób Cię obserwuje, a regularnie ponad setka klika w serduszka, wyrażając zachwyt nad Twoim ciałem?

Ten profil jest mój. To moja sprawa, aczkolwiek kilka osób wie.

 

Jakie są ich reakcje, mąż zazdrości fanów?

Cha, cha. Nie, mąż nie jest zazdrosny o fanów. Mój mąż jest moim największym fanem ;)

A może daje Ci wskazówki, co do pozy albo charakteru zdjęcia lub sam je pstryka?

Czasem wyłapuje niuanse, na które ja nie zwracam uwagi, gdy już pokazuje mu zdjęcie przed wrzuceniem na profil. Ja publikuję to, co mi się podoba.

 

Pod zdjęciami nie ma potoku zdań, nie ma porad, tylko krótkie i rzeczowe hasła z okazji świąt lub zakończonego tygodnia. Stawiasz na obraz, nie na treść. Przekazem jest fotka lub film.

To jest pytanie ? Bo właśnie, po prostu stwierdziłeś fakt.

 

Postawiłem tezę, fakt. Chcesz ją obalić?

Nie. Jest dokładnie jak napisałeś.

 

Na jednym ze zdjęć widzimy kubek z wymownym tekstem ( śmiech… ) < napis: PORN STAR > jesteś związana z tą branżą albo próbowałaś?

Nie, dostałam kiedyś taki prezent :) Jak widzisz, moi przyjaciele odbierają moją energię pewności siebie.

 

Wyróżniasz swój profil ostatnimi czasy także filmikami. Chętnie wybierasz obraz video, wiele karier w ten sposób się rozpoczęło, a u Ciebie z czego to wynika?

To nie jest mój pomysł na karierę. To wynika z chęci rozwoju, dla siebie samej, ciągłego ulepszenia. Filmik jest inną formą, czasem wydaje mi się bardziej odpowiednią i bardziej plastyczną, którą może pokazać inaczej. A przede wszystkim ciało w ruchu, to coś innego niż zdjęcie.

85L

Komunikujesz się ze swoimi fanami? Znasz ich osobiście, a może ”wybranych” kusisz jakoś specjalnie?

Nie, nie znam się z nimi osobiście. Ale tak, rozmawiamy, lubię rozmawiać i poznawać ludzi. Jest tu kilku fajnych facetów, z którymi rozmawiam. Czasem nawet więcej niż o moim tyłku ;)

 

W rolkach ”dbasz” o fetyszystów stóp, miłośników nóg oraz dużych pup, sama masz jakieś fetysze?

Tak, jest nim - piękna bielizna. Uwielbiam wyszukiwać takie rzeczy w swoim rozmiarze.

 

Podejrzewam, że masz także bezpośrednich wielbicieli, opisz najciekawsze DM jakie otrzymałaś?

Co na insta, to zostaje na insta ;) Jeśli ktoś do mnie pisze, mówi mi o swoich najskrytszych pragnieniach, doświadczeniach ( … ) to zostaje tylko ze mną. Jeśli ktoś ufa mi, wyznając swoje sprawy, to przykro mi, ale się tym nie podzielę.

 

Doceniam dyskrecję. Skąd czerpiesz inspiracje do zdjęć i filmów. Prowadzisz auto i nagrywasz swoje nogi, siedzisz w fotelu w pracy i strzelasz ujęcia albo w sklepie w przymierzalni, trochę taki naturyzm.

Trochę tak:) Inspiracją jest tak naprawdę wszystko. Czasem jest to impuls, odczucie, że to może wyjść fajne ujęcie, czasem inspiruję się zdjęciem z Internetu. Większość zdjęć jest mimo wszystko przemyślanych. Zwykle robię kilkanaście ujęć , choć zdarza się, że jedno wychodzi jak trzeba. Przynajmniej w moim odczuciu.

 

Zauważyłem, że działasz pod wpływem chwili na pełnym ”spontanie” jak mawia młodzież, jesteś taka na co dzień ?

Zdecydowanie tak. Choć lubię też planować, myśleć i układać w głowie na przykład dane ujęcie. Staram się, żeby zdjęcia były ładne, żeby kusiły, a nie dawały wszystkiego podanego ”na tacy".

a kiedy gasną światła ( ... )

Ostatnie foto, co widać w komentarzach mocno rozgrzało publikę. Moim ulubionym jest to w piżamie z mocno uwidocznionymi sutkami, a Twój faworyt?

Kurczę ( śmiech… ) Nie umiem wybrać swojego ulubionego. Wszystkie lubię i bardzo mi się podobają .  Inaczej bym ich tutaj nie wrzuciła :) Po prostu lubię siebie na każdym z nich.

 

Wrócę na koniec jeszcze do nazwy MILF, fascynują Cię młodsi faceci? Ekscytujesz się gdy dwudziestolatek przegląda i komentuje Twój profil?

Szczerze, to jestem trochę zaskoczona ilością młodszych mężczyzn, którzy fantazjują o starszej kobiecie.

 

Film: American Pie wiecznie żywy :) A co, jeśli zgłosi się firma chcąca ubrać Cię i skorzystać z Twoich krągłości? 

Już mówiłam, jestem otwarta na taką propozycję :) Piękna bielizna, to zdecydowanie coś, co lubię.
A że posiadam też odpowiednie warunki... ;) Mógłby być fajny efekt końcowy.

 

Masz swoje profesjonalne portfolio?   

Niestety, nie posiadam takiego. Nigdy nie szukałam takiego zajęcia.

 

To jak zachęcisz potencjalnych ”dobroczyńców”? Masz ku temu okazję teraz.

( Śmiech … ) Nikt tak pięknie nie pokaże bielizny ”plus size” jak ja i moje 85L :)

85L

Mój blog nazywa się ”Zapach kobiety”, czym/kim zatem pachnie Twój profil?

Mój profil pachnie ( ... ) mną. A ja lubię ładnie pachnieć, mam kolekcję perfum, które lubię. W głównej mierze pachnę wanilią i jaśminem.

 

Dziękuję za fantastyczne półtorej godziny.

Było mi niezmiernie miło odpowiadać na Twoje pytania. Dzięki.

 

Gorąco zachęcam do odwiedzania profilu naszej milfetki i jej gorących zdjęć: Tutaj