Uwaga!



Powyższa strona może zawierać treści erotyczne, wulgarne lub obraźliwe, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.

Czy jesteś osobą pełnoletnią i chcesz świadomie i dobrowolnie zapoznać się z treścią powyższej strony?




    Nie     - wybór tej opcji spowoduje opuszczenie strony.

Tak, ale chcę otrzymywać ostrzeżenia - wybór tej opcji spowoduje przejście do strony i kolejne ostrzeżenia w wypadku podobnych stron.

Tak, ale nie chcę otrzymywać ostrzeżeń - wybór tej opcji spowoduje zapamiętanie Twojej zgody dla innych stron i nie będziesz otrzymywać tego ostrzeżenia.

Kartoteka 29 marca 2023


Niebezpieczne myśli
Autor: zapachkobiety | Kategorie: dojrzałe 
29 marca 2023, 18:59

Dzień dobry, kogo witam – kogo goszczę?

Hej, to ja,  zakręcona blondyna. A tak naprawdę taka zwyczajna kobitka, żona oraz mama ( ... )

( … ) a prywatnie moja równolatka i nauczyciel języka angielskiego.

Nauczycielka.

 

 

Powiało majestatem.

A skąd. Kobietą jestem w końcu.

 

Nauczyciel , to brzmi dumnie. Zawsze kojarzycie mi się z taką elokwentną i oczytaną grupą społeczną.

Niestety duża część społeczeństwa nas nienawidzi. Nie jesteśmy szanowaną grupą zawodową. Ludzie myślą, że nauczyciele mają lepsze przywileje niż inne zawody. Istnieje przeświadczenie, że my wcale nie musimy się narobić, żeby zarobić. No i że pracujemy tylko tyle ile widzą na planie lekcji u swoich dzieci.

 

Z takimi stereotypami właśnie walczysz.

Próbuję czasem swoich sił na różnych forach dyskusyjnych,  ale odpuściłam już udowadnianie , że nie jestem wielbłądem.

 

I z jakim skutkiem?

Z takim, że ludzie nie chcą słuchać , bo i tak wiedzą lepiej i lepiej się znają na naszym zawodzie.

 

Uczniowie zapewne lubią taką uśmiechniętą blondynkę z błyskiem w oku?

No ja mam nadzieję ( śmiech… ) Ale chyba tak. Niektórzy to mówią, inni dają laurki albo przytulasy. Jest to przesłodkie.

 

Masz jakieś przezwisko wśród młodzieży?

Magda Gessler ( śmiech … )

 

Pierwsze skojarzenie: burza loków, drugie: charakterystyczny wrzask i pisk, a trzecie to tłuczenie talerzy – też odreagowujesz w taki sposób?

Na szczęście nie piszczę. Ale gdybym miała jakieś talerze pod ręką, zapewne nie jeden by poleciał :)

 

W dobie nagonki na nauczycieli, chyba trudniej jest nosić przysłowiowy kaganek?

A ja mam to gdzieś. Mam świetny kontakt z młodzieżą i to mi w zupełności wystarcza. Z rodzicami też idzie się dogadać.

 

Czyli to takie banalne jak Twoja ksywka na Insta: ”blondynka z kręconymi włosami”

Masz na myśli, że zawód nauczyciela jest aż tak banalny?

 

Oj nie, na myśli miałem wizerunek szkoły: uczniowie lubią nauczycieli z wzajemnością i tylko to się liczy, a ”góra” nie liczy się z Wami.

No właśnie tak, nie skończyłam myśli :) „Góra” nas nie szanuje, nie docenia i nie dostrzega ile wysiłku i wyrzeczeń trzeba włożyć w zawód, który przez wielu ludzi nazywany jest również misją. Aby być dobrym nauczycielem, często nie wystarczy dać z siebie stu procent. Potrzeba również wsparcia innych.

 

z dziećmi

Chwalisz się pazurkami na profilu,  dorabiasz w ten sposób? ( śmiech … ) 

Oj broń Boże. Umarłabym z nudów.

 

Czyli słowo miszmasz jest najbardziej adekwatne do tego aby opisać Twój profil?

Dokładnie. Tam jest wszystko.  Ale to po prostu cała JA!.

 

Z różnych źródeł wiem, że po umieszczeniu kilku ostatnich fotek, ruch na linii wielbiciele-pani A. dostał wiele wiatru w żagle. To łechtanie próżności, czy wykazujesz pełen spokój?

O! Podoba mi się to określenie ( śmiech … ) Trochę podbudowało to moja pewność siebie, nie ukrywam tego. Ale staram się zachować zdrowy rozsądek w tych relacjach.

 

Rozmawiałaś już z mężem o tym wywiadzie, czy czekasz na dogodny moment i postawisz go przed faktem dokonanym?

Już wie. Ale czy mu pokażę, to się zastanowię. ;)

 

Mam nadzieję, że bezstronnie to oceni i dołączy do grona obserwujących. Widzimy na profilu Twoje zamiłowanie do muzyki rockowej, rozumiem, że bywasz na koncertach i wkładasz czarną skórę? ( śmiech… )

Nie urodziłam się w glanach, a szkoda ( śmiech … ) A koncerty tak, to jedna z moich ulubionych rozrywek warta każdej ceny.

 

”Perl dżem” i ”narwana nirwana”, to Twoje klimaty?

Muszę ci pisownię poprawić :)  To zdecydowanie, to co kocham! Jestem kapłanką grunge'u :)

 

Chyba mija kult do takich kapel wśród młodzieży jaki był choćby za naszych czasów?

I tu się mylisz. Na koncercie Guns N’ Roses byłam chyba najstarsza :) Dobra, trochę przesadziłam.  Ale wielu moich uczniów ma zajawkę na tego typu muzykę.

 

Slash

To tak samo jak zajawka najazdów polskich samochodów i autokarów do Chorwacji. Chyba nawet wiesz coś o tym?

Wiem, bo sama tam bywam. Ale nie w Dubrowniku - zbyt tłoczno.  Polecam –Korčulę. To górzysta wyspa w południowej Dalmacji. Mamy tam zaprzyjaźnioną rodzinkę od której wynajmujemy domek i bardzo niespotykaną prywatność.

 

Wracając do wyglądu, to fakt, że czas jest łaskawszy dla Ciebie. Plus młodzieżowy sposób bycia, to pomaga, czy przeszkadza pani nauczycielce?

Ojej! Dziękuję. Chyba pomaga.  Przynajmniej jestem w stanie nadążyć za młodzieżą (na wycieczkach – ha ha ). Nawet nie wiesz jak oni na wszystko zwracają uwagę. Zawsze mam skomentowany ubiór, wygląd i ogólnie wszystko. Stąd te pazury :) Bardzo skrócił się dystans dzisiejszej młodzieży do nauczycieli.

 

To boję się zapytać, czy to takie słynne amerykańskie podteksty z American Pie?

No aż tak, to nie! Nie ten przedział wiekowy ;) No chyba, że chcą ugrać przełożenie testu. Ale to jest najsłodsze dla mnie w tych komplementach. A oni to mówią szczerze, tak od serca.

 

Czyli uczniowie mają luz, a w domu przychodzi czas na zwolnienie blokady i ”chłopaki” ( mąż i syn – red. ) mają ciężkie chwile?

A dlaczego tak pomyślałeś?

 

Bo każdy czasem chce odreagować.

Bywa, że wykrzyczę emocje. Ale bardziej, żeby się wyżalić, niż na nich wyładować. Raczej wolę iść pobiegać, bądź na siłownię.

 

Słyszałem, że uczeń fantazjujący o swojej nauczycielce, to nie tylko wymysł popkultury. Rozwiń ten temat, proszę. ( śmiech… )

Oj, najprawdziwsza prawda. Osobiście zgłębiłam ten temat niedawno. Jeden z moich nowych znajomych, kiedy dowiedział się, że jestem nauczycielką, opowiedział mi trochę o swoich fantazjach - kiedy to on był uczniem. Nigdy by mi nawet do głowy to nie przyszło, że tacy młodzi chłopcy mogą interesować się starszą kobietą.

 

Zapytam tylko o jedno, czy  w momencie tej rozmowy miał ukończone osiemnaście lat? ( śmiech… )

Tak! Sprawdziłam dowód wirtualnie ( śmiech … ) ale to nie ja, zaczęłam :) Faktycznie można sobie podbudować poczucie własnej wartości.

 

Martini

A może dopadł Cię kryzys wieku średniego? Chciałaś się dowartościować, poczuć motyle w brzuchu?

Coś albo ktoś mnie dopadł ( śmiech … ). A, że te rozmowy są naprawdę czasami intrygujące, to zostaję z nimi na dłużej. No i nie ukrywam, jest to cholernie miłe.

 

Jesteś z Warszawy, tam łatwiej o anonimowość, choć Twoje skaczące libido nie uznaje kompromisów. Czy to w ogóle ma jakieś znaczenie?

No właśnie sęk w tym, że ja nie do końca jestem taka anonimowa.

Mój profil jest publiczny. Nie ukrywam rodziny. A  mężczyźni i tak się mną interesują, co poradzić?

 

Dzięki Insta masz możliwość ”odkrywania” tematów, o jakich nie miałaś pojęcia?

Jest tu całe spektrum ludzi i ich osobowości. A ciekawość rządzi.  Ciekawość odkrywania nieznanych mi dotąd zakamarków świata seksu . Aaaaajjjj.

 

To jakie ”zakamarki” odkryłaś w tym miesiącu?

Najbardziej intrygujący, to chyba BDSM i Swingers oraz to, że ludzie chcą eksperymentować.

 

A Ty lub precyzyjniej – Wy także?

Bardzo osobiste pytanie. Chyba nie wypada żebym się eksponowała z moimi fantazjami ;) Pomarzyć sobie mogę, ale raczej się nie odważę.

 

Podoba mi się to w jaki sposób się otwierasz z każdą minutą, jesteś głosem wielu Polek. Zwłaszcza tych mających swoje potrzeby,  ale bojących się o tym rozmawiać i pisać na forum publicznym.

Bo to nie jest takie łatwe. Seks to zawsze krępujący temat.  

 

Jakiego odbioru tej rozmowy spodziewasz się wśród koleżanek i kolegów?

Nie wiem, czy którejkolwiek się przyznam ( śmiech  … )

 

To właśnie ten wstyd i obawa?

Możliwe. W prawdziwym życiu mam chyba tylko jedną osobę,  z którą mogę swobodnie o seksie pogadać. I jest to facet ! A tak szczerze, to  wirtualne rozmowy na te tematy są o wiele łatwiejsze niż w realu. Nie widać rumieńców i zakłopotania.

 

Im dłużej rozmawiamy, odnoszę wrażenie, że Twój umysł się otwiera, a Ty boisz się go. Nie tłamś swoich potrzeb i pragnień. To jest ta chwila, miejsce i czas. 

Niesamowity jesteś. Jakoś tak wyczuwasz rozmówcę.  I podpuszczasz łobuzie.

 

Czyli nadal czekasz na przeżycie swojej przygody życia. Być może po tej rozmowie ktoś zapuka z jakąś konkretną propozycją nie do odrzucenia.

No i co ja mam ci powiedzieć? Może i bym nie odrzuciła, tylko weź tu chłopa namów ( śmiech … )

 

Wszystko jest w Waszych głowach, tymi rozmowami wychodzicie ze swoich stref komfortu – może potrzebna jest jakaś dobrze pytająca i słuchająca kobieta, aby otworzyć ”drugie strony” i je uświadomić?

A może nie brnijmy w to już dalej  ;)

 

Z kobietami to jednak chyba tak jest, że jak poluzują odrobinę swoje granice, to dopiero potem odkrywają swoje potrzeby i nazywają wprost – to czego chcą.

Myślisz? Nie wypowiem się za inne panie, ale u mnie chyba coś pyknęło w tym temacie :) Odkąd zaczęłam otwarcie o tym rozmawiać, zaczęłam też odkrywać swoje potrzeby.

 

Standardowe pytanie: czym i kim pachnie Twój profil?

Zapach kojarzy się z perfumami, które chyba każdy kocha. Osobiście uwielbiam te świeże, wodne i kwiatowe. Ale mój profil pachnie piękniej.  To po prostu zapach kobiety. To po prostu JA.

 

Rodzina i znajomi dowiedzą się o naszej rozmowie, czy dopiero, gdy będą czytać premierowo, w momencie pojawienia się tej rozmowy?

Niech to będzie słodka tajemnica.

 

Wracając do zagadnienia od jakiego zaczęliśmy. Czego oprócz mitycznej podwyżki płacy dla nauczycieli mogę życzyć w tym 2023 roku?

Życzyłabym sobie większego grona ludzi życzliwych i mądrych wokół mnie. Zostaniesz?  ;)

 

Tylko wtedy gdy podasz swoje wymiary oraz wzrost i wagę ;)

Nawet nie wiesz ile to dla mnie oznacza, jedziemy: wzrost 156 cm, waga 69 kg, a moje wymiary: 105/82/105. Nie wierzę, że to napisałam ( śmiech … )

 

Dziękuję w imieniu ( ... ) kobiet nas odwiedzających i czytających, że jesteście Wy, nie bojące się nazywać rzeczy po imieniu. Z mojej strony będzie puenta ze świata hip hopu. Magik napisał w swoim ostatnim wersie: Nie poddawajcie się, walczcie! Proszę.