Uwaga!



Powyższa strona może zawierać treści erotyczne, wulgarne lub obraźliwe, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.

Czy jesteś osobą pełnoletnią i chcesz świadomie i dobrowolnie zapoznać się z treścią powyższej strony?




    Nie     - wybór tej opcji spowoduje opuszczenie strony.

Tak, ale chcę otrzymywać ostrzeżenia - wybór tej opcji spowoduje przejście do strony i kolejne ostrzeżenia w wypadku podobnych stron.

Tak, ale nie chcę otrzymywać ostrzeżeń - wybór tej opcji spowoduje zapamiętanie Twojej zgody dla innych stron i nie będziesz otrzymywać tego ostrzeżenia.

Kartoteka 19 lipca 2023


Kulinarna odsiecz wiedeńska.
Autor: zapachkobiety | Kategorie: na obczyźnie 
19 lipca 2023, 12:55

Dzień dobry :)

 

Uśmiechnięte dzień dobry z Wiednia :)

 

Dzień dobry Joasiu, jaki masz dzisiaj nastrój?

Witaj Marcinie, nastrój mam dobry, chociaż w Wiedniu upały doskwierają.

Co dziś dobrego na obiadek przygotowałaś?

Jeszcze nic, bo obiad będzie pod wieczór. W planach są młode ziemniaczki, kotlety z soczewicy i fasolka szparagowa.

Skąd pomysł i potrzeba na taki profil?

Pomysł zrodził się z zamiłowania do gotowania. W tamtym okresie uczestniczyłam w rocznym coachingu. Tam przekonano mnie, że powinnam nagrywać przepisy na YouTube.

 

Vanlife

Vanlife na wyciągnięcie ręki, po austriacku.

 

Od jak dawna jesteś w Austrii i co Cię tam zapędziło?

W Austrii jestem już trzynaście lat. Przyjechałam tutaj jak większość naszych rodaków, za lepszym życiem. Moja mama nas tu ściągnęła. Obecnie mieszkam tu z mężem i pasierbicą. Moje dzieci już są dorosłe i usamodzielniły się.

Dunaj, Wiedeń, Mozart, Strauss utożsamiasz się z tymi kultowymi miejscami oraz osobami?

Bardzo lubię Wiedeń, ale mocno utożsamiam się z Dunajem. Mieszkając tutaj rzadko się zwiedza miasto.

A co do znanych Austriaków, Felix Baumgartner spadał 4 minuty i 22 sekundy, jakie danie można w takim czasie przygotować, oprócz jajecznicy na boczku ;)

Jego akurat nie znam, tutaj bardziej znani są: Sisi i Mozart. A w cztery minuty dużo można przygotować. Na przykład tofucznicę.

Tofucznica? Nawet nie wiem, czy mnie obrażasz? ( śmiech… )

Nie, nie ( ... ). U wegan to po prostu jajecznica.

Nie zapominajmy o Schwarzeneggerze, pakerom też ustawiasz dietę?

Schwarzenegger chyba jest najbardziej znany we współczesnej historii Austrii. Ale ja niestety nie jestem dietetykiem, nie ustawiam diet, tylko uświadamiam innym, czym jest dieta wegetariańska, no i tworzę i pokazuję przepisy bez mięsa.

 

Sałatka z bobem.Sałatka z bobem wjeżdża na salony.

 

Jaki typ ludzi najczęściej odwiedza Twój profil i z jakimi problemami?

Przeważnie są to kobiety, które szukają zdrowych ciekawostek i przepisów wegetariańskich. Mężczyźni też są, ale jest ich zdecydowanie mniej.

W czym pomaga nam kultura i styl wege?

Pomaga w spożywaniu większej ilości warzyw. No i oczywiście w tym aby odżywiać się zdrowiej. Na tej diecie, dowiadujemy się ile tak naprawdę jedliśmy warzyw. Jeśli wystarczającą ilość, to nie będzie problemu z tym, co my mamy jeść, czyli przede wszystkim warzywa. Inaczej też patrzy się na jedzenie i otaczający nas świat.

 

kasza z warzywami i tofuKasza z warzywami i tofu.

 

Bycie wege jest teraz dość modne, czujesz ten styl? Austria jest bardziej wege niż choćby dziesięć lat temu?

Tak, to prawda. Bycie wege to moda ale bardzo zdrowa moda. Bardzo mocno czuję ten styl i się z nim utożsamiam. Nie czuję się samotna będąc wegetarianką, bo jest coraz więcej ludzi świadomych tego, że takie odżywianie się jest po prostu zdrowe. Austria, to chyba tak jak obecnie cały świat, ma dużo więcej ludzi wege, niż kiedyś.

Nie zapominajmy, że pewien Austriak o imieniu Adolf też był wegetarianinem ( śmiech… ).

No, niestety.

O ile na czarnej liście - mięcho mogę zrozumieć. To rybki i owoce morza - odpuścić, to grzech, a co z Wigilią?

Ja akurat ryby jem ze względów zdrowotnych. Także Wigilia jest normalna. Ci wegetrianie, którzy nie jedzą ryb, zastępują je np.: tofurybą. Po za tym ja nie jestem ortodoksyjną wegetarianką, w Wigilię zjem karpia, choć wolę inne ryby. Czasami zdarza mi się zjeść nawet mięso, ale to naprawdę rzadko. Staram się być wegetarianką na co dzień.

 

Fasolka po katalońskuCoś dla Roberta Lewandowskiego - fasolka po katalońsku :)

 

A jak to jest w Austrii w życiu codziennym? Wiadomo, piwko i sznycelek ale czy coś więcej da się tam wszamać ?

W typowo austriackich restauracjach to raczej ciężko, ale ja przeważnie zamawiam rybę z warzywami. Oprócz sznycelka, to są jeszcze golonki, gulasze z kapustą, knedle.
jak w Polsce, ciężka kuchnia. Tutaj w Wiedniu znajdziesz wszystko, pizzerie, włoskie restauracje, kebab, a nawet polskie lokale.

I te ”pińcet” rodzajów strudli, też robisz?

Nie, nie robię, jakoś to nie są moje klimaty. Wolę lekką kuchnię, bardziej włoską, ogólnie lubię śródziemnomorską.

 

SznycelZauważyliście, że ten sznycel uśmiecha się do każdego? :)

 

Zachęcisz do Salzburger nockerl, to jest ponoć hit nad hity?

Nie wiem czy to hit, dla mnie to nic specjalnego. Lepsze są knedle z morelami lub słynny tort Sachera. Myslę, że ta potawa bardziej znana jest w Saldzburgu, niż w Wiedniu. Choć wiadomo, każdy ma inne smaki i może mu odpowiadać co innego.

Kultura spożywania posiłków, czym różnimy się od Austriaków?

My bardziej siedzimy w domowym zaciszu, a oni w restauracjach całymi rodzinami. Święta spędzają właśnie w taki sposób. Rezerwują stoliki i idą całą rodziną w piętnaście osób. 25 grudnia spotykają się w restauracji.

Ogólnie są bardzo rodzinni i restauracyjni. Oczywiście jedzą swoje potrawy narodowe, wspomniane sznycelki, gulasze itd. Ich tradycyjne restauracje różnią się trochę od tych typowo turystycznych. Nazywają się "Gasthaus" i najczęściej wykończone są w drewnie.

 

Chili sin carneChili sin carne - wegeatriańska odmiana con carne - jakby co, zjem obie :)

 

To czego, Twoim zdaniem najmocniej brakuje na polskich stołach, a czego jest w nadmiarze?

Trudne pytanie. Tak naprawdę, to nie wiem, każdy je inaczej. Myślę, że trochę lekkości potraw i radości przy stole, tak na co dzień. Jedzenie ma się do Ciebie uśmiechać i zachęcać. Masz po nim czuć się lekko, ale najedzony. W dzisiejszych czasach wszystko jest w biegu. Chleba jest w nadmiarze. My Polacy kochamy nasz chlebek, w Austrii nie ma takiego jak nasz tradycyjny polski chleb.

Kończymy ten temat, bo zgłodniałem ( śmiech… ). Jak odbierasz samo życie w Austrii?

W Austrii żyje się naprawdę dobrze, czuję się tutaj bezpiecznie. Ludzie są spoko, w sumie jest normalnie. Przynajmniej wiem, że tutaj spokojnie się przeżyje kolejne lata.

Nie wiem czy wiesz, ale Wiedeń po raz kolejny wygrał w rankingach i jest najlepszym miastem na świecie pod względem jakości życia. Żyje się tutaj lepiej niż w Polsce, a po za tym mentalność ludzi też jest inna.

A ludzie? Są milsi od Niemców i bardziej optymistyczni niż ”nasi” rodacy?

Ludzie są różni, myślę, że to trochę zależy od pokolenia. Młodsi są milsi, a starsze pokolenie po 60-ce to już rożnie z tym bywa. Tutaj w Wiedniu, sporą częścią są obcokrajowcy i są bardziej uśmiechnięci oraz optymistyczni i przyjaźni. My, Polacy jesteśmy jacy jesteśmy, choć myślę, że jest coraz lepiej z optymizmem.

 

wiedeńkolażKto nie był w Wiedniu - Asia zaprasza, miejsce w kamperze zawsze się znajdzie ;)

 

Na miejscu macie kontakt z innymi Polakami, czy wyłącznie sami rdzenni tam mieszkają?

Tutaj Polaków jest bardzo dużo, także kontaktów mamy wiele. Na moim osiedlu mieszka kilka polskich rodzin, są sklepy, restauracje, spotkania Polaków. Jest wiele momentów, że prawie można poczuć się jak w Polsce.

W ”mojej” Łodzi zaczęły pojawiać się lokale wege, myślisz, że to tendencja wzrostowa w Polsce?

Tak, będzie ich przybywać, a jedzenie w nich będzie coraz lepsze. Wegetarianie też chcą dobrze zjeść i mieć możliwość aby wspólnie posilić się.

A czy to nie jest tak, że wegetarianie, to tylko taka moda i za kilkanaście lat wrócimy do mięsa?

Wszystko jest możliwe. Niestety raczej wszystko idzie w kierunku przetworzonej żywności. Już jest trudniej kupić taką normalną żywność, niż w przeszłości. Gotowe jest prawie wszystko, tylko odgrzać. A mięso jak wróci, to już nie będzie to samo mięso co kiedyś. Już podobno umieją je drukować.

Jakie zapachy i przyprawy królują w Twojej domowej kuchni?

Ulubiona przyprawa to bazylia, oregano, tymianek. Zapach to: pieczone i duszone warzywa oraz chleb.

Czym przekonałaś domowników do zmiany stylu jedzenia?

Potrawami które robiłam, bardzo im smakują.

Nie samą kuchnią człowiek żyje, pochwal się swoimi pozostałymi pasjami.

Kocham podróże, od paru lat z mężem jeździmy naszym vanem, czytam książki rozwojowe i thrillery. Jeżdżę na rowerze i motocyklu. Ostatnio uczę się też zarabiać na giełdzie.

 

podczas nagrywania na YTProsimy o ciszę, to się nagrywa na ju-tu-be ;)

 

Kolejni Kampermaniacy ( śmiech… ). Tyle zainteresowań, powinnaś urodzić się w epoce renesansu.

Ha, ha. No wiem, trochę tego jest i dlatego brakuje czasu na codzienne obowiązki. Kochamy Kampermaniaków są dla nas inspiracją i dużo się od nich uczymy ( Pozdrawiamy Daniela i Aldonę ).

W dobie tysięcy YouTuberów opowiadających o kurczakach i kanapkach, dostrzegam w Twoich profilach społecznościowych chęć zaistnienia tego nowego i zdrowego trendu.

Na YouTube jest wszystko. Tak zdrowy trend też jest i tam. Świat teraz jest troszkę inny i zmierza w kierunku zdrowia psychicznego oraz fizycznego, a co za tym idzie wszędzie znajdziesz podobne tematy.

Pytanie nasuwa się jedno: dlaczego i po co aż tak mocno się w to zaangażowałaś?

Chciałam zmienić coś w swoim życiu, być kimś więcej niż Matką Polką. Włączył mi się syndrom kobiety koło 40-stki ( śmiech…). Chciałam coś w życiu zmienić, coś osiągnąć. Jakoś tak jest, że po 40stce świat się zmienia i postrzeganie świata też.

 

urlopowy kolażNie samymi garami człowiek żyje, kto odgadnie te trzy miejscówki, otrzyma niespodziankę, najłatwiejsza ta pierwsza ;)

 

Rozmawiałem z pisarkami, ale żadna z nich trzech ebook-ów o gotowaniu nie trzasnęła ( uśmiech… ). Traktujesz gotowanie jeszcze jako hobby, czy źródełko zarobków?

Ebooki o gotowaniu jest prosto napisać, w dzisiejszych czasach każdy może to zrobić. Ja mam ich tylko kilka. Przyjrzyj się na przykład podrónikom, oni mają ich naprawdę dużo.

Źródło zarobków to jeszcze nie, ale taki mały zastrzyk gotówki jest. Po prostu lubię to robić i w przyszłości być może uda się aby było to źródło dochodu.

To jak przekonujesz tradycyjnego Polaka, kochającego kotlety schabowe lub mielone do obiadu aby nie jadł mięsnych produktów przygotowywanych na tłuszczu?

Nie przekonuję, ja jem swoje jedzenie. Jedyne co - to mówię, że w piekarniku było by zdrowsze. Trudno jest przekonywać. Dopiero, gdy im lekarz zabroni jeść czegoś, to próbują zmian, bo muszą. No chyba, że naprawdę chcą trochę coś zmienić, to wtedy można coś powiedzieć.
Według mnie Polacy są trochę uparci i nie lubią zmian. Liczę, że pokazując na własnym przykładzie co jem, przekonam innych do próbowania nowych zdrowszych potaw.

Największe głupoty jakie słyszałaś o kuchni wegetariańskiej, to?

To, że je się trawę i same sałatki. Tak jedzą tylko króliki. Takie jest wyobrażenie niektórych osób. Bo bez mięsa się nie przeżyje. Jeszcze długa droga do świadomości ludzi na temat wegetarinizmu i jedzenia wiekszej ilości warzw.

 

restauracja sacherByliście kiedykolwiek w Restauracji Sacher, bo ja - znam kogoś - kto był :) 

 

Pytanie od poprzedniczki otrzymałaś następujące: Jaką cechę charakteru cenisz najbardziej u ludzi?

Tą cechą jest punktualność. Dużo ludzi bardzo często się spóźnia, nie lubię tego bardzo. Ja jestem bardzo punktualna.

Podaj swój wzrost/wagę oraz wymiary.

Wzrost: 161cm, waga: 90kg, a moje wymiary: 114-106-112.

Proszę jeszcze o słowo na niedzielę do naszych czytelników.

Może to będzie banał ale: "Żyjcie jak chcecie, to wy kreujecie wasze życie". A gdzie mieszkacie, co jecie, jak myślicie, nie jest to ważne. Ważne aby Wam żyło się dobrze. Takie małe przesłanie.

Dziękuję za ”pyszną” rozmowę.

Również dziękuję, było mi bardzo miło. Serdecznie pozdrawiam czytelników.

 

Słynny tort Sachera

A na deser: słynny tort Sachera, receptura pochodzi z XIX wieku, nieźle się trzyma jak na ponad 200 lat ;)